sobota, 4 sierpnia 2012

Rozdział 38

Z nadzieją odwróciłam się i popatrzyłam na niego . Spojrzał mi w oczy i tym samym dał znak , żebym usiadła obok niego . Tak też zrobiłam . Odgarnęłam butelki po piwie i usiadłam . Wbiłam wzrok w swoje trzęsące się nogi .
-Przepraszam ... - szepnął .
-Nie musisz mnie przepraszać. Może masz racje , faktycznie taka jestem .
-Nieprawda . Po prostu ...
-Po prostu co ? - zapytałam przemywając jego ranę po cięciu wodą utlenioną .
-Czy ja jestem , aż TAK beznadziejny , że mnie nikt nie chce ?
-Mike , co ty za głupoty wygadujesz ? Jak możesz tak mówić ? Jesteś przecudownym bratem i chłopakiem . Nie jedna dziewczyna chciałaby być z kimś takim jak ty .
-Oczywiście . A Semily ? Zostawiła mnie . Cholernie mi na niej zależało .
-Takie jest życie . Musi być źle , żeby potem mogło być dobrze .
-To mnie pocieszyłaś .
-No wiem ... nie jestem w tym najlepsza. Chcę po prostu , żebyś wiedział , że cię kocham . Wiem , może i jestem głupią , młodszą siostrą . Ale siostrą , której na tobie zależy . I niech jeszcze raz zobaczę , że się ciąłeś . Dało ci to coś ? Masz mniej problemów ? To jest tchórzenie . Nic ci to nie dało .
Mike spuścił głowę w dół , a po chwili zaczął się śmiać .
-Z czego ty się śmiejesz ?
-Bo my ... Spraksowie to głupi jesteśmy  . Każdy jeden taki sam .
Tym razem to ja wybuchnęłam śmiechem .
-Szczera prawda . Posprzątaj tu i chodź na dół , a nie tak siedzisz tutaj .
Spojrzałam na niego ostatni raz i wyszłam z pokoju . Zeszłam na dół gdzie PARTY HARD już się skończyło. Zauważyłam , że wszyscy pobadali gdzie się da i śpią . Nie było Nicole i Louisa . Zaczęłam się śmiać i wzięłam się za sprzątanie .
                                                *Nicole*
-Louis , gdzie ty mnie prowadzisz ?
-Zobaczysz .
-Mam się bać ?
-Nie , ale tak jakoś mam na ciebie ochotę .
Spojrzałam na niego zdziwiona . 
 -Jezu .. ty ... Boże co za napaleniec .
Chłopak zaczął się śmiać i przygryzać wargę .
-No już prawie jesteśmy na miejscu .
-Serio Louis ? Na miejscu . Bo ja tu zboże widzę .
-No właśnie - powiedział śmiesznie potrząsając brwiami - Chodź - chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy w głąb zboża .
Kiedy byliśmy już na samym środku pola leżał tam koc i poduszki . Położyłam się i zaczęłam wpatrywać w gwieździste niebo . Louis stał nade mną z założonymi rękoma i się na mnie patrzył .
-No co ? Połóż się obok mnie , bo czuję się dziwnie .
Chłopak zrobił to o co go prosiłam . Położył się i przyglądał się mi z uwagą . Słyszałam jego szybki oddech . Spojrzałam na niego , a on patrzył na mnie przygryzając wargę . Po chwili zaczął mnie czule przytulać . Czułam się przy nim tak bezpiecznie . Błądziłam ręką pod jego koszulką . Spojrzałam na niego , a on puścił mi oczko .  Delikatnie i wygodnie ułożył mnie na kocu i zaczął całować . Zaczynając na ustach i schodząc coraz niżej . Nim się zorientowałam byliśmy już bez ubrań . Po  godzinie opadliśmy wyczerpani na koc . Moje serce waliło jak młot . Wyrwałam się z objęć swojego chłopaka i zaczęłam się ubierać , a on nadal leżał i się na mnie patrzył . Moje długie , czarne loki były całe w zbożu .
-No i z czego ta radość ?
-Bo wiesz ... Wyglądasz tak podniecająco z tymi malinkami na szyi i zbożem we włosach .
Zaczęłam się śmiać , a po chwili znacznie spoważniałam . Rzuciłam w niego ubraniami .
-Ubieraj się . Masz zamiar spać w tym zbożu ?
-Z chęcią .
-Serio ? Mnie już i tak już wszystko wystarczająco kuje .
-No , ale przyznaj , że było fajnie .
Nic nie powiedziałam . Jedynie delikatnie się uśmiechnęłam , ale on i tak tego nie widziała , gdyż byłam odwrócona tyłem .
-Było ?
Znowu nic . W końcu pociągnął mnie za talię , położył na koc i zaczął łaskotać .
-Lou ! Przestań .
-No to odpowiedz na pytanie .
-Było cudownie ! - wykrzyczałam najgłośniej jak potrafiłam .
Chłopak nadal mnie łaskotał .
-Tommo ! Przestań do cholery jasnej .
-No tak . Masz racje . Mam inne rzeczy do roboty - odpowiedział po czym zaczął mnie całować .
Nie miałam temu nic przeciwko . Kiedy już nareszcie się od siebie "odkleiliśmy" oboje zaczęliśmy się ubierać. Patrzyłam na ciało Lousia . Kochałam go . Był dla mnie cholernie ważny .
-Lou !
-Co znowu ?
-Zepsułeś mi stanik !
-Co ? Znowu ?
-No tak znowu ! Mówiłam , że jak nie umiesz odpinać to ja to zrobię .
Chłopak spojrzał mnie i wybuchnął śmiechem .
-To wcale nie jest śmieszne . Co oni sobie pomyślą kiedy wrócę do domu w malinkach , w zbożu i bez stanika .
-Kupię ci nowy.
-No ja wiem , że ty mi kupisz nowy , bo wyjścia innego nie masz , ale to już chyba 3 w tym tygodniu . Znalazł się wielki hrabia Louis Tomlinson co to myśli , że jak go kocha milion dziewczyn na świecie to może wszystko !
Chłopak znowu zaczął się śmiać . Nie wytrzymałam i też wybuchnęłam śmiechem . Wytrzepaliśmy koc , chwyciliśmy się za rękę i ruszyliśmy w drogę. Może i Loui psuł staniki , ale za to był idealnym chłopakiem .
-Kocham cię - szepnęłam po czym go pocałowałam .
-Ja ciebie też kocham i to bardziej .

______________________________________________________________________
Krótki , przepraszam . Nie potrafię raczej pisać scen +18 , a więc wolałam się za to nie brać , bo by wyszło jakieś nie wiem co :D
A teraz tak +15 komentarzy -  każdy od jednej osoby i nowy rozdział . Będę to teraz robiła na takiej zasadzie . A więc nowy rozdział zależy od was . Przepraszam , nie lubię tak robić , ale dyscyplina musi być :D
Kocham was <3

17 komentarzy:

  1. Zajebiście piszesz :D Polecę Cię wszystkim krórych znam, ale proszę napisz szybciej ten roździał *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna jesteś... Kocham Cię, choć czytam od niedawna <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Więcej o Ninie i Harrym :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. : ) Kurde, ale może taka scena +18, co? xDD Pomyśl. xD Tu niby też było, ale tak bez szczegółów, boże jaki zboczeniec. : 0 Dobra, dzięki. Fajnie, że jesteś. :D . : *. xxxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha :D Dobra jesteś ! No dobra . Może być taka scena . Tak później . Taka Nina z takim harrym , ok ? :D

      Usuń
  5. Superr. a co do Dyscypliny to masz racje, DYSCYPLINA MUSI BYĆ.! haha;) Świetny rozdział, opowiadanie nie umiem tego opisać < w pozytywnym sensie >, a blog?! ! Dariaa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ! ; D chcemy kolejny ; pp

    OdpowiedzUsuń
  7. Git !! ♥ kocham twojego bloga !

    OdpowiedzUsuń
  8. Coolllllllllllll !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Na serio super zrób cos by Nina została w Londynie ! ; )) Plzz

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem uzależniona od tego opowiadania *.* Zajerąbiste !! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ktoś tu mały spamik zrobił chyba :D
    świetny blog, rozdział też spoko. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. jest świetny . : 3
    czekam na kolejny. : D

    OdpowiedzUsuń
  13. kobieto dawaj następny ♥♥

    OdpowiedzUsuń