Rozdział 39

W drodze powrotnej miałam tylko nadzieję , że wszyscy już śpią .  W końcu była już 2  w nocy , ale nie . Musiało być inaczej . Wszyscy oprócz Mike i Nialla siedzieli w salonie i oglądali "Paranormal Activity" jedząc pizzę . Kiedy nas zobaczyli , aż podskoczyli i patrzyli jak na zjawy .
-No co ? - zapytałam wzruszając ramionami .
-Matko boska ... czy wy wiecie jak wy wyglądacie ?
-Boże , gdzie wy byliście ?
-Nicole ... czy ty nie masz ... no wiesz ...
-Tak , nie mam stanika , bo ten ciołek mi go zepsuł  - przerwałam Ninie po czym poszłam do swojego pokoju . Loui zaczął się śmiać , a po chwili poszedł za mną .
                                         *Nina*
-Zastanawia mnie tylko co oni tam mogli robić w tym polu - powiedziała Maya .
-No jak to co ? Małe Louiski !
Wybuchnęliśmy śmiechem.
-Wiecie co ? Nie wiem czy to był dobry pomysł , że Mike i Niall poszli do tego klubu - powiedziałam Sem .
-Też tak myślę . Jestem tylko ciekawa czy oni w ogóle tam doszli .
W końcu ten nudny film się skończył . Pogasiliśmy światła i poszliśmy do swoich pokoi .  Położyłam się na łóżko , a Harry ściągnął koszulkę , wziął dresy i poszedł do łazienki się wykąpać . Miałam ochotę tam wejść , zrobić taki wjazd z buta i wepchnąć mu się do tej  wanny , ale nie byłam na siłach . Moje zmęczenie miało przewagę . Nim się zorientowałam on już stał nade mną wykąpany .
-Chciałbym z tobą porozmawiać - powiedział dość poważnym tonem .
Od razu usiadłam wyprostowana na łóżku . Chłopak przybliżył się do mnie . Kiedy poczułam jego idealny zapach zrobiło mi się ciepło na sercu .
-Nina ...
-Tak ? - zapytałam kładąc rękę na jego kolanie .
-Ostatnio bardzo mało czasu spędzamy ze sobą , zauważyłaś ? - zapytał wpatrując się w okno .
Spojrzałam na niego zdziwiona i zwróciłam jego twarz w swoją stronę . Dopiero w tym momencie zauważyłam łzy w jego oczach .
-Dlaczego tak mówisz ? - zapytałam spokojnie  - Przecież cały czas jesteśmy razem .
-No niby tak , ale zauważyłem , że oddalamy się od siebie coraz bardziej . Nie chcę cię stracić . Za bardzo cię kocham .
-Ja ciebie też kocham i wcale mnie nie tracisz - tłumaczyłam gładząc go po poliku - Nie tracisz , słyszysz ? Odejdę dopiero wtedy kiedy będziesz tego chciał . Jesteś dla mnie naprawdę ważny . Nie wyobrażam sobie jakbym miała żyć bez ciebie . 
Na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech . Położyłam się na podłodze i zaczęłam wpatrywać w sufit . Harry po krótkim zastanowieniu położył się obok mnie .
-Dziękuję ci Harry .
-Za co ?
-Bo tak naprawdę dzięki tobie chce mi się żyć - w moich oczach stanęły łzy.
-Ej mała , nie płacz . Zawsze przy tobie będę , na pewno - zaczął mnie czule przytulać .
Czułam się tak dobrze . Błądziłam ręką pod jego koszulką .
-Muszę iść się wykąpać - powiedziałam szybko oddychając .
-Mogę iść z tobą ? - wyszeptał mi do ucha .
-Dopiero co się wykąpałeś .
-Ale dla ciebie mogę zrobić to jeszcze raz .
-Jesteś nienormalny .
-Tyle sam wiem .
Zaczęłam się śmiać . Podeszłam do szafki . Wyciągnęłam z niej piżamę i ruszyłam w stronę łazienki .  Rozebrałam się , weszłam do wanny , zanurzyłam się w niej i relaksowałam się spokojem . Jednak on nie trwał zbyt długo , bo nagle do łazienki wszedł Harry.
-Mogę chociaż na ciebie popatrzeć ?
Zarumieniłam się .
-Możesz .
Kiedy już się wykąpałam , chwyciłam ręcznik i spuściłam wodę .
-Możesz się odwrócić ? Chciałabym się ubrać .
Harry posłusznie zrobił to o co go prosiłam . Wyszłam z wody , wytarłam się ,a on się odwrócił i spojrzał na moje nagie ciało . Poczułam się bardzo dziwnie .
-Śliczna jesteś - wyszeptał po czym mocno mnie przytulił .
-Chciałabym ... się ubrać - wyszeptałam , a on zaczął całować mnie po szyi .
Chwyciłam koszulę nocną i po chwili już w niej byłam . Rozczesałam swoje włosy , chwyciłam Harrego za rękę i weszliśmy do pokoju .
-Mogę cię uczesać ?
-Proszę bardzo .
Chłopak usiadł za mną i zaczął pleść mi warkocza . Nie za bardzo mu to wychodziło i co chwilę się denerwował , ale kiedy już to zrobił był z siebie naprawdę dumny .
-Dziękuję - wyszeptałam po czym ułożyłam się wygodnie pod kołdrą .
Harry zrobił to samo . Leżeliśmy tak wtuleni w siebie .
-Opowiem ci bajkę .
Spojrzałam na niego zdziwiona ,a po chwili się zgodziłam .
-Dawno, dawno temu . Żyła sobie piękna , lecz zakompleksiona księżniczka Nina .
Zaczęłam się śmiać .
-Ci... nie przerywaj . Miała piękne brązowe włosy , niebieskie oczy ... Była bardzo mądra . Mogła mieć naprawdę wszystko , ale nigdy w to nie wierzyła . Codziennie wyglądała ze swojej komnaty na wielki las wierząc , że w końcu znajdzie swojego księcia . Każdego dnia z jej oczu spływała kałuża łez ...
Nie słuchałam dalej . Nie byłam w stanie . Zasnęłam . Obudziło mnie głośne śpiewanie i dobijanie się do drzwi . Spojrzałam na Harrego . Chłopak marznął - jak zwykle zabrałam mu kołdrę . Przykryłam go i zeszłam na dół . Założyłam kapcie i wyszłam na ogród , a tam Niall i Mike kąpali się w basenie .
-Czy wy ... dobrze się czujecie ? - prawie krzyczałam -Jest środek nocy . Dlaczego nie idziecie do domu ?
-Drzwi były zamknięte , a nas okradziono ...
-Okradziono ? Super i tak spokojnie o tym mówicie ?
Chłopacy zaczęli się chichrać . Niall wyszedł z basenu i podszedł do mnie chwiejnym krokiem  .
-Piwka ?
-Nie Niall , nie chcę piwka . I ty też już powinien przestać pić .
Chłopak patrzył na mnie wielkimi , niebieskimi oczami .
-A mówiłem ci już , że jesteś piękna ?
-Nie nie mówiłeś i bardzo dobrze , bo nie powinieneś tego mówić .
-O ... nowy romans . Wasze zdrowie - wtrącił się Mike biorąc kolejny łyk piwa .
-A ja powiem , powiem , że Nina jest piękna .
-Niall , uspokój się .
-Kocham cię - wyszeptał patrząc mi prosto w oczy .
-Zamknij się ! - krzyknęłam lekko zdezorientowana .
-A ... ale ,że dlaczego mam się zamknąć ? Już za długo jestem cicho .
-Niall , ty nie ...- nie dokończyłam , ponieważ on mnie pocałował .
Delikatnie go od siebie odepchnęłam . Popatrzyłam na chłopaków , rozejrzałam się dookoła mając nadzieję , że nikt tego nie widział , zabrałam piwo Niallowi i wróciłam do pokoju . Wiedziałam , że to nie moja wina , ale miałam teraz cholerne wyrzuty sumienia wobec Harrego . Bardzo mocno go przytuliłam . Chłopak szybko oddychał . Tak jakby nie spał .
-Przepraszam , Harry - szepnęłam po czym zasnęłam .



___________________________________________________________________________
Obiecywałam , a więc proszę kolejny rozdział . +15 komentarzy - każdy od jednej osoby - nowy rozdział . Kocham was bardzo mocno jesteście dla mnie cholernie ważni . I ostatnio mam bardzo duże wyrzuty sumienia , że was tak zaniedbałam , ale nawet nie miałam jak dodać kolejny rozdział , bo nie miałam dostępu do komputera , a więc cholernie przepraszam . Kolejny rozdział zależy od was . KOCHAM WAS <3