piątek, 31 sierpnia 2012

Rozdział 54

                                                    *Loui*
Zaczynałem poważnie się martwić . Jak można zgubić dziewczynę w jej własnym mieszkaniu ? Zadzwoniłem kolejny raz i znowu ta poczta głosowa . Powoli zaczynałem mieć dość . Najgorszy dzień w moim życiu . Nie mogłem tak dłużej siedzieć i czekać , aż przyjdzie . Wstałem i wyszedłem z mieszkania . Po krótkim zastanowieniu postanowiłem pojechać do szpitala .
-Gdzie jest Nicole ? - wykrzyczałem .
-Przecież była z tobą .
-Wiem ... ale jej nie ma .
-Jak to jej nie ma ? Louis , pozwoliłeś na to ,żeby ona poszła gdzieś sama bez żadnej opieki ? - zapytał poddenerwowany Zayn - Jak by nam było do cholery mało problemów .
-Idę jej szukać - powiedziałem po czym wyszedłem ze szpitala .
Rozejrzałem się dookoła i tak naprawdę nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić . Po 2 godzinach obszedłem już chyba cały Londyn . Cały czas trzymałem telefon w ręce czekając na chociaż jedną pieprzoną wiadomość od niej . A tu nic . Znowu próbowałem dzwonić : "Cześć , tu Nicole . Nie mogę teraz odebrać jeżeli to coś ważnego zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału" . Spojrzałem w niebo i po prostu , nad zwyczajniej w świecie zacząłem płakać .
                                                   *Nicole*
Kiedy zrobiło mi się już zimno postanowiłam wrócić do domu . Kiedy już tam dotarłam zorientowałam się , że Tomlinson`a nie ma . Zdziwiłam się . Posiedziałam trochę , a po chwili zaczęłam się denerwować . Nagle usłyszałam , że drzwi się otwierają . Wybiegłam na korytarz i zobaczyłam swojego Louis`a . Podbiegłam do niego i po prostu zaczęłam przytulać go najmocniej jak potrafiłam . Spojrzałam mu w oczy , a on płakał . Wytarłam te niepotrzebne , brzydkie łezki .
-Dlaczego ty płaczesz ?
-Gdzie ty byłaś ? - zignorował moje pytanie - Nigdy więcej mi czegoś takiego nie rób . Myślałem , że zawału dostanę . Cały Londyn zwiedziłem .
-A w parku byłeś ?
-No... nie.
Delikatnie się do niego uśmiechnęłam . Uniosłam ręce i ponownie go przytuliłam .
-Kocham cię , Louis . Przepraszam , że ci tak zwiałam . Nie chciałam , żebyś padł na zawał .
-Ja ciebie też kocham , ale obiecaj , że nigdy już tak nie zrobisz .
-Obiecuję .
                                                  *Nina*
Miałam już dość . Dlaczego od tych lekarzy NIGDY nie można się niczego dowiedzieć ? Zawsze były jakieś tajemnice . Definitywnie miałam dość szpitali . Ostatnio spędzałam w nich za dużo czasu . Zaczęłam przejmować rolę Zayn`a i teraz to ja chodziłam zdenerwowana po korytarzu waląc pięścią w ścianę . Tym razem Malik musiał mnie uspokajać . Nagle z sali , w której leżała Maya wyszedł lekarz .
-Przepraszam , dowiemy się  w końcu czegoś ?! - wykrzyczałam .
Lekarz nawet nie zareagował . Po prostu pobiegł sobie dalej .
-Nie ... ja zaraz zwariuję - wydarłam się po czym zjechałam po ścianie , usiadłam na podłodze i po prostu z bezsilności zaczęłam płakać . Podszedł do mnie Hazz . Usiadł obok mnie i poprawił mi czapkę .
-Uspokój się Przytul mnie i uspokój się , błagam .
Zrobiłam to o co mnie prosił . Oparłam głowę o jego tors i próbowałam się wyciszyć .Nagle z sali wyszeł kolejny lekarz . Tym razem Zayn próbował się czegoś dowiedzieć .
                                                  *Zayn*
-Dowiem się nareszcie co z Mayą ?
-A czy jesteś z rodziny ?
-Ile razy mam powtarzać , że jestem jej CHŁOPAKIEM . OJCEM jej dziecka - wykrzyczałem .
-Niech się pan uspokoi i mnie wysłucha . Maya naprawdę jest wielką szczęściarą - na jego twarzy pojawił się szczery uśmiech , który nieco mnie uspokoił - Owszem , lekko się wykrwawiła ,ale tak na prawdę rana była zadana bardzo daleko od jej serca .
-A więc , co to oznacza ?
-A to oznacza , że pańska dziewczyna i pańskie dziecko są bezpieczne .
Spojrzałem na niego , zacząłem płakać jak jakiś skończony kretyn i rzuciłem się na niego . Zacząłem przytulać go jak najmocniej tylko potrafiłem .
-Matko , dziękuję panu , dziękuję . CHOLERNIE !
-Nie ma za co . Zazdroszczę Mayi chłopaka . Mało teraz takich jest . Dziewczyna jest szczęściarą - powiedział po czym puścił mi oczko i chciał odchodzić .
-Nie , niech pan poczeka .
-A czy mogę teraz ją odwiedzić ? Błagam , niech pan nie mówi , że nie , bo znowu zacznę płakać .
Lekarz spojrzał na mnie z rozbawieniem . Na początku jego mina mówiła stanowcze NIE , ale popatrzyłem na niego tak błagalnie przez kilka minut , aż w końcu się zgodził .
Powtórnie mu podziękowałem pobiegłem do Styles`ów .
-I co ? -zapytała Nina .
-Jest dobrze . Pójdę ją teraz odwiedzić , a wy jedźcie do domu . Harry , zajmij się swoją dziewczyną , bo ona pada z nóg .
-Zayn , zaczekaj - przyciągnęła mnie do siebie Nina i mocno przytuliła . Szczerze , zdziwiło mnie to - Powiedz Mayi , że ją kochamy .
Uśmiechnąłem się do niej najszerzej jak potrafiłem po czym odszedłem. Stanąłem przed drzwiami do sali . Szczerze ? Cholernie bałem się tam wejść . No bo co zrobię wjazd z buta i powiem 'cześć Mayka , dobrze , że żyjesz?' . Nie no Malik , ogarnij się . Otworzyłem drzwi i po cichutku tam wszedłem . Spojrzałem na swoją dziewczynę . Leżała i wpatrywała się w sufit . Kiedy mnie zobaczyła po jej poliku spłynęła łza .
-Zayn ... - szepnęła .
-Cii...-powiedziałem tak samo cicho po czym położyłem się obok niej .
-Przepraszam - wydukała głosem tak cicho  , że ledwo ją słyszałem .
-Za co ? To ja powinienem cię przeprosić . Przeprosić  za to , że oczywiście jak zwykle mnie przy tobie nie było . W momencie kiedy mnie potrzebowałaś . Idiota ze mnie , ale obiecuję ci , że to się teraz nie powtórzy. Od tej pory będę przy tobie i przy naszym dziecku , którego nie stracimy .
-Uratowałeś mnie . Gdyby nie ty kładlibyście teraz kwiaty na moim pomniku .
Popatrzyłem na nią z rozbawieniem i zacząłem się śmiać .
-Ha , ha . Ty to jednak jesteś nienormalna . Kochanie , śpij , bo teraz naprawdę potrzebujesz snu . Jestem przy tobie całą noc  .
-Zayn , idź do domu . Wyśpij się .
-Nie ma mowy , aniołeczku . Zmruż swoje oczka i śpij słodko . Jestem przy tobie , myszko - wyszeptałem jej do ucha .
Spojrzała mi w oczy , delikatnie się uśmiechnęła i zasnęła . Popatrzyłem na nią i po prostu dziękowałem Bogu , że ona jest .



_____________________________________________________
Kochane , przepraszam ,że rozdział jest krótki , ale nie mogę się skupić. Moja siostra stoi nade mną i ciągle coś ode mnie chce : / a więc 'zawdzięczajcie' to jej .  denerwuje mnie ona jak nikt inny . i mam dla was pewną informacje . dla niektórych może i nawet suprajs . no bo jak już skończę to opowiadanie biorę się za drugie ; ) przepraszam jeszcze raz za rozdział , ale to to dziecko głupie . Kocham was najmocniej jak potrafie ;*

31 komentarzy:

  1. Mimo , że krótki jest piękny jak zawsze :) ;*
    Dziękujemy Ci kochana siostrzyczko Niny , że jednak dałaś jej napisać choć trochę :)
    I obiecuję , że kolejnego bloga też będę czytała :)

    ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tak samo z bratem XD a rozdzial moze i krotki ale zajebisty . Ulzylo mi jak dowiedzialam sie ze mayi i dziecku nic nie jest (uff) . A mam taka prozbe bedzie wiecej romantycznych chwil z nina i harrym ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to jest chore, że nic jej, ani dziecku się nie stało ...
    Normalnie jak ciężarna ze schodów spadnie to często dziecko traci, a co dopiero jak dostanie nożem w brzuch. -,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona nie dostała nożem w brzuch ! -,- !

      Usuń
    2. jprdl ;/ powiem tylko tyle .. to, że dzidziuś Mayi i ona sama są w dobrym stanie to chyba powinno cieszyć, a nie wzbudzać jakieś sensacje, że nie poroniła. -_-

      Usuń
  4. Anonimie sie nie czepiaj, bo to jest magia pisarska ! Nina tak wymyslila i tak napisala, kooniec, kropka ! A teraz Nino: sgyfgkuvdhhzsguggkxyg !! pieekny rozdzial. kamien z serca spadl. I co do nowego bloga: dhydrjcjyxfhjy !! Nawet nie wiesz jaak sie cieszee ! Aaaaa ! KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram :D
      Taka wizja autora i nic nie zrobimy :d

      Usuń
  5. KOCHAM CIĘ KOBIETKO <3333
    A Zayn będzie tatusiem <33

    OdpowiedzUsuń
  6. o jeeeejku, dzidziuś xd. Weź pozdrów siostrę czy coś.
    Ej, dla nas, spragnionych psychofanek każdy Twój rozdział jest nam zbawieniem, więc nie narzekaj ;p .
    Mnie sie podoba, bo w ogóle jest ( ale sorry bywały lepsze ).
    Fajnie że będzie coś nowego, ale smuci mnie że będzie koniec tego. ale cieszę się tym co jest. uhuuu dzidzius!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznieeee;***.Pszepraszam cię nina że nie zostawiłam komcia chyba do 2 czy tam 1 rozdzialu ale mam szlaban na lapka a teraz starszych nie ma i wzielam po kryjomu zeby napisac bo ja czytam kazdy i sledze tak samo i czekam na następny bo mam neta w tel ale nwm dlaczego z tel. nie mg zostawic komcia !!! Ale pamiętaj że czytam kazdy,a i jesli mialby byc rozdzial ze mną i niallem jak już się zdecydujesz a ja nie bd mogla zostawic komcia to z góry dzięki <3.To paaai czekam na kolejny i jeszce raz pamiętaj że nie omiijam ani jednego tylko nie mg zostawic koma :(.No to kocham cię i pisz następny baaaj ! ; *



    Sandra-Directioner

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham twojego bloga ale nie mogę zrozumieć jak przeżyła cios nożem

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham tego bloga... i wiem ze sie powtarzam, bo juz pisalam to komentarzu przy poprzednich rozdzialach, ale rozdzial jest zajebisty. Masz wielki talent... uwielbiam Cie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. rozdział świetny jak zawsze zresztą, a siostrą się nie przejmuj bo ja mam dokładnie tak samo;D. A kiedy zaczniesz pisać to nowe opowiadanie? nie mogę się już go doczekać ale jednocześnie nie chce żeby to się skończyło

    OdpowiedzUsuń
  11. rozdział świetny dodaj jak najszybciej kolejny bo nie mogę się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne :D nie kończ tego opowiadania . niech będzie jeszcze jakiś skandal :D no weź :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No to tak w skrócie : genialny rozdział bejbe <3 Jesztesz po prosztu czudowna jak 8 czud szwiata.
    Kocham Cię :**
    P.S. Rozumujesz to ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Super opowiadanie dodaj jak najszybciej następny rozdział plis...

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialny rozdział..;) jak dobrze że dziecku i Mayi nic się nie stało...ufff :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej no prosze Cie skończ dopiro jak Nina i Harry sie pobiorą i bd. mieli dzieci czy coś w tym stylu , bo ja sie juz uzależniłam od tego opowiadania ;) Nie możesz tak po prostu skończyć wiesz ?? Kocham ten blog <3 GENIALNY! ;*


    Cherry ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. O, przeczytałam te pare zdań pod rozdziałam (boskim) i zaciesz na twarzy, że napiszesz nowe opowiadanie ;D Ale nie kończ jeszcze tego, za bardzo się przywiązałam ;)
    /.Maja

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejny genialny rozdiałek < 33 Ważne że jakiś dodałaś, nawet krótki . ;p xoxo

    OdpowiedzUsuń
  19. KIEDY NOWY????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  20. Suuuper piszesz, czytanie twojego opowiadania stało się codziennym rytuałem , oby tak dalej.
    i przy okazji, zapraszam do siebie:
    http://i-need-you-everyday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziewczyno ! Piszesz po prostu cudownie ! Ja tylko czekam na kolejny rozdział . ^^
    Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać od pierwszego i tak się wciagnęłam ze dzisiaj skończyłam na tym rozdziale . O masakra ! Piękne opowiadanie . :o ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebiste , przeczytałam od 1 rozdziału aż do tego w 2 godziny , tak mnie wciągneło .. Kiedy następny rozdział ? MAm nadzieję że szybko ! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeeest ale się cieszę jak jakaś wariatka . piękny rozdział czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczerze? Nie podoba mi się.
    Po 1 tło: nieczytelne.
    Po 2 czcionka: jak wyżej.
    Po 3 temat: nie powala mnie 1D

    No to moja opinia ;d

    OdpowiedzUsuń
  25. RiNi jeżeli ci się nie podoba to po co tu wgl wchodzisz ? Zostaw te twoje pojebane komentarze dla siebie...-.-

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowny rozdział < 3 Krótki ,ale cudowny ♥
    Ja sie oczywiście bardzo ciesze , że zakładasz nowego bloga :D
    Jupi Jupi Jupi Jupi Jupi Jupi XD Widzisz ? :D
    Czekam na następny rozdział :**

    OdpowiedzUsuń