*Nina*
Siedzieliśmy przy dużym stoliku . Festyn był wręcz idealny , miła atmosfera , na parkiecie mnóstwo zakochanych , blisko tańczących ze sobą par i wesołe miasteczko . Wieczór należał do jednych z najcieplejszych , w oddali słychać było tylko szum delikatnie falujących na wietrze drzew . Spokojnie popijałyśmy sobie sok , a chłopcy piwo . Niall ciągle rozglądał się po parkiecie .
-Haha ! Patrzcie jaką sobie Zayn laskę wytrzasnął ! - krzyknął nagle .
Kiedy spojrzeliśmy na parkiet zamurowało nas . W naszą stronę kierował się Malik z wysoką , bardzo szczupłą brunetką o wielkich brązowych oczach . Szli ze sobą za rękę , ona wyglądała na szczęśliwą , ale on ... w jego oczach widać było smutek , a zarazem złość . Spojrzałam na Mayę . Dziewczyna miała taki sam wyraz twarzy jak Zayn. Nagle "zakochani" do nas podeszli .
-Cześć wszystkim . Chciałbym wam wszystkim przedstawić mojego skarbka- to Carly Picket .
-Miło nam - powiedziała dziewczyna sztucznym głosem .
-Kochanie , to jest Nina , to ... Maya , to Semily , a to brat Niny - Mike - mówił Malik - a ich już chyba znasz .
-No oczywiście , że znam kotku - powiedziała robiąc przy tym maślane oczka do Niall`a .
Zauważyli to wszystko oprócz Zayn`a . On widocznie był za bardzo zaślepiony nią , żeby to zobaczyć . Spojrzałam na Mayę . Dziewczyna rozglądała się po parkiecie , do jej oczu napływały łzy . Bez słowa chwyciłam ją pod rękę , to samo zrobiłam z Semily i odeszłyśmy od stolika .
-My...zaraz wrócimy . Idziemy po popcorn - powiedziała Semily uśmiechając się bardzo delikatnie do Liam`a .
Kiedy byłyśmy już przy stoisku z popcornem do oczu Mayi jeszcze bardziej zaczęły napływać łzy .
-Maya , co jest ? - spytała Semily .
-Nic mi nie jest .
-Maya , płaczesz i mówisz , że nic ci nie jest ?
-Bo...bo...bo ja go kocham i chciałam mu to dzisiaj powiedzieć , ale on ... przyszedł z nią ... No , ale jeżeli on jest szczęśliwy , to ja też jestem - powiedziała robiąc przy tym jeden ze swoich kilku udawanych uśmiechów .
Zrobiło mi się bardzo smutno . Nie lubiłam jak ktoś na kim mi zależy ( a w przypadku Mayi tak było ) cierpi.
-Wiecie co ? Ja...naprawdę nie chcę znowu cierpieć . Dość , już wystarczająco w życiu napłakałam się przez Matt`a. Nie rozumiem , aż tak jestem beznadziejna , że za każdym razem dostaje kopa od życia ?
Nie wiedziałam co mam zrobić . Semily podeszła do niej i mocno ją przytuliła . Postanowiłam porozmawiać z Zayn`em . Kiedy Semily zamówiła już popcorn wróciliśmy do stolików . Maya nie patrzyła na Zayn`a . Za to on na nią tak , nieustannie .
-Zayn , możemy porozmawiać ? - zapytałam .
Chłopak oderwał wzrok od Mayi .
-Ee...tak , oczywiście .
Chwyciłam sok i odeszłam . Zayn ruszył za mną . Usiedliśmy na murku w miejscu gdzie nie było żadnych ludzi i panowała cisza .
-Co to za dziewczyna ?
-To Carly .
-No ja wiem , że to Carly , ale co z Mayą ?
-A co ma być ? Co mam zrobić jeżeli ona nie czuje tego samego co ja ?
-A skąd ty to możesz wiedzieć ? Nie dowiesz się póki nie spróbujesz . Co ona ma zrobić jeżeli ty przyszedłeś z tą CARLY , która na twoich oczach podrywa Niall`a . Pomyśl trochę o Mayi , Zayn - powiedziałam po czym odwróciłam się na pięcie i odeszłam .
*Maya*
-Wiecie co ? Ja już pójdę . Semily , powiesz Ninie , że wszystko jest dobrze okej ? Wiesz ... o co chodzi .
Semily delikatnie się ode mnie uśmiechnęła i pokiwała twierdząco głową . Nagle podszedł Niall . Bardzo mocno mnie przytulił .
-Będzie dobrze Maya , zobaczysz - powiedział po cichutku .
-Mam taką nadzieję .
Ostatni raz spojrzałam na Carly i odeszłam . Szłam do hotelu myśląc co mam zrobić . Postanowiłam spojrzeć na to z boku . Weszłam do pokoju mojego i Nicole . Dziewczyna i jej siostra słodko spały . Napisałam do dziewczyn list , wszystko co chciałam im powiedzieć , powiedziałam w tym liście . Spakowałam się , wzięłam , telefon , klucze , pieniądze , ostatni raz spojrzałam na Nicole i wyszłam . Po drodze list wrzuciłam do pokoju Niny i Sem , a następnie ruszyłam do swojej "kryjówki" . Nie chciałam widzieć ani Zayn`a ani Carly . Czułam , że wszystko wraca ... to co przeżyłam z Matt`em . Miałam wszystkiego serdecznie dosyć. *Nina*
Po chwili wszyscy postanowiliśmy wrócić do hotelu . Zayn odprowadził Carly , a my ruszyliśmy w drogę . Chłopakom już powoli odbijało - za dużo alkoholu . Całą drogę się wydzierali . Kiedy wróciliśmy już do hotelu , postanowiłam zostać z Harrym , a Semily chciała "zaopiekować się" moim braciszkiem . Jednym słowem mieli na wszystko szlaban . Kiedy weszliśmy do pokoju Loczek rzucił się na łóżko i zaczął coś śpiewać pod nosem . Chciało mi się z niego śmiać . Rozejrzałam się po pokoju i dopiero wtedy zorientowałam się , że obok drzwi leży jakaś koperta . Podniosłam ją , usiadłam na podłodze , oparłam się o ścianę i zaczęłam czytać jej zawartość . Kiedy to zrobiłam samoistnie łzy napłynęły mi do oczu . Spojrzałam na śpiącego już Harry`ego i wybiegłam z pokoju . Pukałam do drzwi pokoju Zayn`a . Zapukałam raz - nic . Zapukałam drugi raz - nic . W końcu nie wytrzymałam i zbiegłam na dół . Chłopak akurat wchodził do hotelu.
- TY ! Przez ciebie moja przyjaciółka uciekła ! Zadowolony ? Ona cię kochała , chciała ci to dzisiaj powiedzieć , a ty z tą Carly przylazłeś . Nienawidzę cię , Zayn !
Chłopak patrzył na mnie zdezorientowany .
-Ja... nie wiem co powiedzieć .
-Tylko tyle z twojej strony ? Nie wiesz co powiedzieć ? Za to ja wiem , jeżeli ona się nie znajdzie , nigdy się do ciebie nie odezwę - powiedziałam .
Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam do swojego pokoju . Przechodząc obok pokoi dziewczyn zorientowałam się , że śpią , ponieważ była cisza . Wbiegłam do swojego pokoju . Harry spał . Położyłam się obok niego i mocno przytuliłam , gwałtownie się obudził .
-Co się dzieje ?
-Nic się nie dzieje . Przepraszam , nie chciałam cię obudzić . Śpij .
-Nie zasnę dopóki nie dowiem się co jest .
-Bo ... bo ... nie ma Mayi .
-Jak nie ma Mayi ?
-Po prostu , uciekła . Napisała mi list i wyjechała .
Harry chwycił karteczkę i zaczął ją czytać . Kiedy skończył , rzucił ją na łóżko , a mnie mocno przytulił.
-Ona się znajdzie ... spokojnie Nina . Masz się nie martwić . Pamiętaj , że cię kocham . Zawsze możesz na mnie liczyć , cokolwiek się stanie .
-Wiem Harry , ja ciebie też kocham .
Chłopak spojrzał mi w oczy i czule pocałował . Jego usta były lekarstwem na wszytko . Tylko ON potrafił wyciągnąć mnie z największego dołka . I za to go kochałam . Za to jaki jest , nie za to kim jest . Położyliśmy się na łóżko . Chłopak czule mnie objął . Chwycił moją rękę i mocno ją trzymał . Na dobranoc usłyszałam jeszcze tylko "kocham cię" . Nie byłam w stanie na to odpowiedzieć . Moje zmęczenie miało nade mną przewagę .
________________________________________________________
Hej :D Co tam ? Proszę bardzo , kolejny rozdział . Taki ... z braku laku może być :D Powrócił stary wygląd bloga . Ja wiem ... bardzo niezdecydowana jestem , ale tak już zostanie . Kocham was , a szczególnie te wierne fanki , które cały czas czytają tego bloga i komentują <3
Oj tam, oj tam.;D A co do rozdziału to super-z resztą jak zawsze. ;]
OdpowiedzUsuńrozdział zajebisty - jak zawsze . <3
OdpowiedzUsuńkurde, Maya, nie uciekaj... :C
nie rób mi tego ! :)
Zaynowi też, ale w tej chwili on się nie liczy ^^
nie mogę się doczekać następnego.
czytam = komentuję = kocham Cię i bloga :3 <3
super jest i dawaj jeszcze, bo nie moge sie doczekac :c
OdpowiedzUsuńrozdział : zajebisty , boski , fajny , ciekawy ... i duzo by tak wymieniac
OdpowiedzUsuńale Maya ma się znalesc i byz z zaynem i wgl.
:**************