Weszliśmy do przytulnego salonu, który zdobiła kolorowa choinka i rozsiedliśmy się na fotelach . Mama Harry`ego przyłożyła mi do czoła lód , a następnie usiadła na przeciwko nas . Przez chwile panowała niezręczna , denerwująca cisza .
-Ma pani naprawdę piękny dom .
-Dziękuję kochanie , głowa cię jeszcze boli ?
-Już mniej , dziękuję .
Rozejrzałam się dookoła , próbując napoić się tą cudowną atmosferą , która panowała w tym pomieszczeniu , aż w końcu mój wzrok utknął na Harrym . Chłopak siedział skulony i zajadał się czekoladowym ciastem . Po chwili uniósł wzrok i spojrzał na mnie w skupieniu . Uniosłam jedną brew do góry i wybuchnęłam śmiechem . Wytarłam mu z twarzy czekoladę i spojrzałam mu głęboko w oczy . Moje serce przyspieszyło , jednak próbowałam o tym nie myśleć . Oderwałam od niego wzrok i zarumieniona spojrzałam na mamę Harry`ego , o której tak jakoś zapomnieliśmy .
-Mamo , dlaczego tak na nas patrzysz ? - zapytał kędzierzawy biorąc się za kolejny kawałek ciasta .
-Patrzę na was , bo widzę , że jesteście idealną parą . Doprawdy , nigdy nie widziałam , żeby ktoś tak do siebie pasował . Chociażby te wasze guzy . Kiedy na was patrzę nie widzę nic innego oprócz miłości . Prawdziwej , gorącej miłości .
Popatrzyliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać .
-Mamo , ale musisz wiedzieć , że my się tylko i wyłącznie przyjaźnimy . Pojawiły się pewne plotki , a ktoś w nie uwierzył - powiedział po czym popatrzył na mnie z pewną złością w oczach .
Nagle usłyszeliśmy tupot czyichś stóp . Po chwili w pokoju zjawiła się czarnowłosa dziewczyna z bystrymi zielonymi oczami i długimi szczupłymi nogami . Patrzyła na nas w skupieniu , a jej oczy zarażały pozytywną energią .
-O...kto tu się raczył pojawić . Mój braciszek Harry . A co to się stało , że nas odwiedziłeś ? Wygonili cię z Londynu czy może wyrzucili z zespołu ? O , proszę i do tego nie jesteś sam . Przyznaj , ile jej zapłaciłeś , żeby udawała twoją dziewczynę ? Nie no , żartuję . Chodź się przywitać . Jestem Gemma , a ty zapewne jesteś Nina , dziewczyna tego dupka ? Mój brat potrafi nawijać mi o tobie przez kilka godzin . Serio , czasem kiedy do mnie dzwoni zostawiam telefon na łóżku , wychodzę z pokoju , a kiedy po kilku minutach wracam on nadal o tobie mówi . To jest dziwne . Od dawna chciałam cię poznać , cieszę się , że w końcu się to nam udało . Jestem Gemma , wspominałam już ?
Patrzyłam na nią oszołomiona i zastanawiałam się , na które jej pytanie odpowiedzieć pierwsze .
-Miło mi cię poznać . Wiesz ... potrafisz wypowiedzieć na minutę całkiem sporo słów - powiedziałam drapiąc się po głowie .
Kilka godzin później atmosfera zdecydowanie się rozluźniła . Mama Hazzy i jego siostra opowiedziały mi dużo ciekawostek z życia Styles`a , o których nigdy wcześniej nie słyszałam . Dzięki temu czułam , że kocham tego chłopaka coraz bardziej . Nagle usłyszeliśmy , że drzwi frontowe się otwierają . Do domu wbiegł duży owczarek niemiecki , który od razu zaczął mnie obwąchiwać .
-Cześć kochanie . Jaki jesteś piękny . Dasz łapkę ? - zachwycałam się patrząc w jego prze szczęśliwe oczy .
-Annie , kotku - usłyszeliśmy z korytarza - Czy ja przed domem widzę samochód naszego syna , dupka Harry`ego ? Przyjechał smarkacz po tak długim czasie .
Nagle w salonie pojawił się wysoki , pulchny mężczyzna . Mężczyzna miał zabawny wyraz twarzy , śmieszne wąsiki , a jego twarz była przepełniona szczęściem i miłością . Wyglądał na dobrego człowieka .
-Harry ! - krzyknął bassem - Synku , chłopie jak ty wyrosłeś ! Jesteś prawie tak wielki jak ja , ale mógłbyś trochę więcej jeść chodzino . Ale loczki nadal są . Mój syn , niech cię wyściskam - kontynuował po czym wziął w objęcia chłopaka - A to cóż za ładna dziewczyna ? Ma się rozumieć , że twoja ? Ale jesteś śliczna .
-Dziękuję , jestem Nina .
-Ahhh ! No tak , Harry wiele mi o tobie opowiadał .
-Kochanie , nie męcz jej . Może lepiej powiedz gdzie tak długo byłeś .
-Spacerowałem po Holmes Chapel z Christopherem i naszym kundlem , ale to nie ważne . Zastanawia mnie jedna rzecz , Hazz . Dlaczego wy jeszcze nie szukacie pilota , co ? - zapytał po czym popatrzył znacząco na Harry`ego i wybuchnął śmiechem .
-Do licha , uspokój się - prosiła pani Annie .
-O co chodzi ? - spytałam po cichu Harry`ego .
-Lepiej żebyś nie wiedziała - szepnął - Pójdę po nasze walizki . Mamo pokaż Ninie jej pokój .
Po chwili udałam się za panią Annie do pokoju gościnnego , który był tak samo przytulny jak reszta domu . Usiadłam na łóżku ,a moją uwagę przykuła komoda pełna zdjęć Hazzy oraz reszty jego cudownej rodziny .Chwyciłam zdjęcie , które w szczególności 'złapało mnie za serce' i wróciłam na łóżko . Przyglądałam się mu z szerokim uśmiechem na twarzy . Po chwili odłożyłam je i wzięłam głęboki oddech . Harry miał wszystko to czego ja pragnęłam od zawsze . Miał cudowną kochającą rodzinę , przytulny dom i święta spędzał w taki sposób , w jaki ja nigdy ich nie spędzałam . Moje święta ograniczały się do tego , że rodzice wręczali mi prezenty , a następnie o nas zapominali . Kiedy odszedł od nas tata było jeszcze gorzej . Od zawsze obiecywałam sobie , że nigdy nie będę traktować swoich dzieci tak jak moi rodzice traktują mnie i Mike`a , bo żadne dziecko na to nie zasługuje . Wyciągnęłam z torebki zdjęcie mamy ,a po moim poliku spłynęła łza . Pomimo wszystko tak bardzo ją kochałam . Nagle do pokoju weszła mama Harry`ego ze świeżą pościelą . Natychmiast wytarłam łzę i spojrzałam na nią z nieco wymuszonym uśmiechem .
-Nina , czy coś się dzieje ?
-Nie proszę pani .
Kobieta usiadła obok mnie i spojrzała na zdjęcie , które trzymałam w dłoni .
-To twoja mama ?
Pokiwałam twierdząco głową .
-Piękna kobieta . Jesteś do niej bardzo podobna . Masz jej oczy . Jak się ma ?
Nabrałam powietrza i zacisnęłam pięść .
-Opiekuje się mną z góry - wyszeptałam przez łzy , które znowu szybko wytarłam .
-Ojej , przepraszam . Nie wiedziałam - powiedziała po czym mocno mnie przytuliła . Dzięki temu poczułam się bezpiecznie ,a nawet bardzo bezpiecznie . Czułam się jak w ramionach swojej mamy -Naprawdę nie wiedziałam , Nina . Jeżeli chcesz możesz mi mówić 'mamo'.
-Mogę ?
-Tak . Pomimo tego , że tylko przyjaźnisz się z Harrym ja wiem , że kiedyś staniesz z nim na ołtarzu i do naszej rodziny wejdzie kolejna pani Styles .
Zaczęłam się śmiać . Pani Annie , a raczej mama Annie pocałowała mnie w czoło i wyszła z pokoju . Po chwili do pokoju wszedł Harry , położył na łóżko walizkę i bez słowa wyszedł .
-Pa - powiedziałam po czym chwyciłam piżamę i ruszyłam do łazienki . Kiedy z niej wróciłam ułożyłam się wygodnie w łóżku i zaczęłam czytać Nicholas Sparks - Pamiętnik . Uwielbiałam tą książkę i za każdym razem kiedy ją czytałam wzbudzała u mnie te same uczucia . Po godzinie czytanie pozwoliłam swoim oczom odpocząć . Przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek stojący obok łóżka . Było już dość późno , 00:34 . Patrzyłam za okno kiedy nagle drzwi do mojego pokoju się uchyliły a na łóżko wskoczył Ordon . Pies machał ogonem i patrzył na mnie swoimi czarnymi ślepiami , a ja w tym momencie zdążyłam obdarzyć go dużą miłością . Po chwili drzwi na nowo się uchyliły , jednak tym razem pokazała się lokowana głowa .
-Śpisz ? - szepnął Harry .
-Nie , wejdź .
-Bo , wiesz ... Pomyślałem , że przyniosę ci herbatę , trochę ciasta i kanapki .
-Dziękuję - wyszeptałam - Jestem bardzo głodna .
Chłopak wręczył mi tackę i położył się obok głaszcząc psa .
-Tak , więc ... moja droga przyjaciółko .
Popatrzyłam na niego zdziwiona po czym zaczęłam się śmiać .
-Harry , przestań przecież każdy dobrze wie , że ... - mówiłam pełną buzią .
-Może najpierw zjedz , a potem mów .
-Każdy dobrze wie , że... - nadal mówiłam pełną buzią .
-Tak Nina , ja ciebie też cholernie kocham - wyszeptał po czym przybliżył się do mnie i zaczął czule całować.
-Haha , jesteś nienormalny . Wiedziałam , że to się tak skończy . Pozwól mi czasami poudawać złą chociaż przez 24 godziny , dobrze ?
-Nie , bo ja wolę kiedy między nami jest perfekcyjnie .
Delikatnie się uśmiechnęłam i zapanowała cisza .
-Harry ...
-Tak ?
-Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie , ale błagam odpowiedz mi szczerze .
-Słucham.
-Przespałeś się z Kate ?
-Nie . Nigdy . Przyrzekam .
-Wierzę ci Harry . Odpowiesz mi na coś jeszcze ?
-Tak .
-Kochasz mnie ?
Chłopak zebrał z ciasta czekoladę i zaczął smarować mi nią twarz .
-Jesteś dla mnie najważniejsza , Nina . Oczywiście , że cię kocham - wyszeptał , po czym zaczął mnie delikatnie całować .
__________________________________________
Jest . Nudny , wiem , przepraszam . Bardzo Was kocham , a teraz idę spać , dobranoc <3 .Następny rozdział dodam za tydzień , dobrze ?