-Przepraszam , Nina . Wtedy myślałem , że to co robię było mądre , ale teraz patrząc na to z biegiem czasu to było głupie . Ale kiedy mi na kimś zależy i widzę ,że go tracę nie wiem jak mam się zachować .
-Zaraz , zaraz . Zaczekaj powiedziałeś , że kiedy 'ci na kimś zależy i widzisz , że go tracisz nie wiesz jak masz się zachować' , ale przecież ty mnie nie traciłeś .
Chłopak wbił wzrok w podłogę i zaczął bawić się końcówkami dywanu .
-Czułem ... że cię tracę . Twoja przyjaźń z Niall`em według mnie wygląda czasem ... inaczej . Nie jak przyjaźń , to znaczy ... Sama wiesz - plątał się .
Wiedziałam , że to jest temat tabu , dlatego postanowiłam dać mu spokój . Przybliżyłam się do niego i położyłam głowę na jego kolanach .
-To moja wina Harry i przez ten cały czas kiedy za to wszystko obwiniałam ciebie nie zdawałam sobie sprawy z tego , że ja także zawiniłam - podniosłam się i zaczęłam gładzić dłonią jego delikatny policzek - PRZEPRASZAM . Błagam Harry , nie mówmy już o tym , bo dla mnie to także nie jest łatwe - szybko wytarłam łezkę , która non-stop kręciła się przy moim policzku - Ale wtedy kiedy spacerowałam po Londynie i kiedy nagle usłyszałam twój śmiech idealnie wmieszany w dźwięk piosenki nie wiedziałam co mam zrobić . Pomimo wszystko , kiedy was zobaczyłam razem wyglądaliście na szczęśliwych .
-Nie . Może tak wyglądaliśmy , ale ja nie byłem szczęśliwy . Jak miałem być szczęśliwy nie mając przy sobie swojego szczęścia ?
Patrzyłam na niego ze łzami w oczach , a po chwili przywarłam ustami do jego szyi i ścisnęłam mocniej jego koszulę .
-Na zawsze - szepnął chłopak .
-Na zawsze ... - powtórzyłam za nim .
Oderwałam się od niego i ułożyłam wygodnie na podłodze . Chłopak położył się obok mnie i zaczęłam bawić się jego kędzierzawymi włosami . Było tak samo jak kiedyś . I miałam nadzieję , że już tak będzie cały czas . To śmieszne . Jeszcze do niedawna myślałam , że go nie kocham . Że to co było między nami już dawno wygasło , ale jednak to nie prawda . Doszło do mnie jak bardzo mi go brakowało dopiero wtedy kiedy stanął w salonie . Te same potargane włosy , pełne szczęścia kocie oczy i te dołeczki w policzkach .
Przyjrzałam się mu uważniej , nabrałam głęboko powietrza i w tym momencie wiedziałam tylko jedno - mam na niego cholerną ochotę .
-Dlaczego mi się tak przyglądasz ? -spytał chłopak .
-Zastanawiam się czy ... czy jeszcze cię podniecam - wyszeptałam , a na moich policzkach pojawiły się rumieńce .
Chłopak patrzył na mnie zdziwiony , a po chwili zaśmiał się i usiadł na mnie okrakiem .
-Zerknij trochę niżej - szepnął mi do ucha .
Posłusznie wykonałam jego polecenie i przygryzłam wargę .
-Tak panie Styles . Odpowiedź jest bardzo pozytywna i no cóż ... zachęcająca .
-Taak ? A do czego to masz takie chęci ?
-Dobra Styles koniec pierdolenia o Szopenie - wyszeptałam po czym odepchnęłam go od siebie i zaczęłam go rozbierać .
Owszem , trochę mi było szkoda pozbywać się takich ubrań , które są na nim tak idealnie dopasowane , jednak że wiedziałam , że pod nimi kryje się coś znacznie ciekawszego . Zaczęłam wpajać się w jego wargi . Oderwałam się od jego ust ,a on zaczął wydawać ciche jęki .
-Brakowało ci tego , prawda Curly ? Spokojnie dzisiaj zaspokoję twoje pragnienia - wyszeptałam .
Całowałam z pasją jego delikatną szyję i masowałam jego plecy . Powolutku zjeżdżałam coraz niżej , aż w końcu dotarłam do tego magicznego miejsca . Wzięłam jego przyrodzenie do ręki i zaczęłam wykonywać szybkie ruchy . Chłopak głośno jęczał co motywowało mnie jeszcze bardziej . Po chwili chłopak posadził mnie na rogu kanapy i zaczął rozbierać .
-Nie chcę tego robić , bo wyglądasz naprawdę pięknie , ale sama rozumiesz . CELE WYŻSZE .
-Aaah ... no tak dobrze , panie Styles .
Chłopak zaczął mnie całować i zostawiać w każdym miejscu mojego ciała malinkę . Po niedługim czasie moje ciało przeszywały dreszcze . Oddawałam się tej przyjemności w całości i pragnęłam , żeby trwała wiecznie . Kędzierzawy delikatnie mnie podniósł i położył na podłogę . Całował mnie zjeżdżając coraz niżej , a po chwili dotarł do TEGO miejsca . Delikatnie pocałował najwrażliwszy jego punkt , a następnie zaczął wchodzić we mnie językiem . Sprawiało mi to niesamowitą przyjemność . Wydawałam z siebie dość głośne dźwięki i mocniej ściskałam jego czuprynę . Dzięki Bogu, że byliśmy sami w domu , bo to by się nie skończyło dobrze . Po chwili Styles wyszedł ze mnie i powrócił do moich ust . Zaczęłam masować jego przyrodzenie , a on co chwile odrywał się od moich ust i coś niewyraźnie mruczał . Po chwili wszedł we mnie , a ja delikatnie opadłam na podłogę .Wykonywał we mnie szybkie ruchy i szeptał do ucha słowa , które powodowały , że byłam coraz bardziej napalona . Nie musieliśmy długo czekać , aby po niedługiej chwili szczytować . Harry wyszedł ze mnie i skończył na dywanie , a następnie mocno mnie przytulił . Wpoiłam się w jego ciepłe wargi i wsłuchiwałam się w jego głośne sapanie .
-Wesołych Świąt , Harry - szepnęłam , po czym najwyraźniej usnęłam , bo nie pamiętam już nic.
Następnego dnia .
-AŁA ! - obudził mnie głośny krzyk .
Gwałtownie się podniosłam i zauważyłam jak Harry zakrywa swoją twarz w dłoni . Rozejrzałam się dookoła i dopiero po chwili doszło do mnie , że jesteśmy na podłodze w salonie . Z trudem się podniosłam i dopiero wtedy poczułam ból w kręgosłupie . Spojrzałam na Harry`ego i zabrałam dłoń z jego twarzy .
-Co się stało , Hazz ?
-Uderzyłem się w stół .
-Uuu ... to nie wygląda dobrze - przybliżyłam się do niego i zaczęłam delikatnie chuchać na jego czerwone , spuchnięte czoło .
Chłopak przyglądał mi się przez chwilę , przyciągnął mnie do siebie bliżej i zaczął zachłannie całować .
-Czy my spaliśmy tak nadzy tutaj całą noc ? - spytałam
-Na to wygląda .
-Cóż .. - szepnęłam po czym ponownie spojrzałam na jego czoło - Pójdę po lód . To naprawdę nie wygląda dobrze .
Założyłam jego koszulę , włosy potargałam jeszcze bardziej i z szerokim uśmiechem ruszyłam do kuchni .
Wyciągnęłam z lodówki woreczek lodu i wróciłam do pokoju . Usiadłam okrakiem na biodrach swojego chłopaka i przyłożyłam mu do czoła lód . Głośno syknął , a po chwili odetchnął z ulgą .
-Trzymaj to cały czas , bo inaczej będziesz miał śliwę . A potem będą plotki , że twoja dziewczyna cię bije .
Chłopak zaczął się śmiać .
-Tak więc ... co sobie życzysz na śniadanie ? - spytałam tuląc się do jego torsu .
-Zjem wszystko . Jestem głodny jak wilk .
-Co powiesz na naleśniki ?
-Jestem za .
Czule go pocałowałam i udałam się do kuchni . Spacerowałam po niej z patelnią w ręce wykonując dzikie ruchy i tańcząc do 'Jingle Balls' kiedy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi . Wystraszona przystanęłam , odchrząknęłam i z patelnią w ręku udałam się do drzwi .
__________________________________________________________
Cześć :D Jestem w końcu prawie zdrowa bez gorączki . Tak jest cieszymy się wszyscy :D No więc ta moja idealna scena +18 raczej śmieszy , nie podnieca , ale po prostu jakoś nie miałam weny , żeby stworzyć takiej prawdziwej sceny +18 za co przepraszam . Tak więc no .. przepraszam , że musiałyście tak długo czekać . Ten rozdział jest raczej denny , muszę się znowu wkręcić , bo już dawno nie pisałam . Kocham was i dziękuję , że czekałyście . No więc jeszcze raz KOCHAM WAS .
Następny rozdział będzie na początku następnego tygodnia . Poniedziałek - wtorek . Dobrze ?
-Zaraz , zaraz . Zaczekaj powiedziałeś , że kiedy 'ci na kimś zależy i widzisz , że go tracisz nie wiesz jak masz się zachować' , ale przecież ty mnie nie traciłeś .
Chłopak wbił wzrok w podłogę i zaczął bawić się końcówkami dywanu .
-Czułem ... że cię tracę . Twoja przyjaźń z Niall`em według mnie wygląda czasem ... inaczej . Nie jak przyjaźń , to znaczy ... Sama wiesz - plątał się .
Wiedziałam , że to jest temat tabu , dlatego postanowiłam dać mu spokój . Przybliżyłam się do niego i położyłam głowę na jego kolanach .
-To moja wina Harry i przez ten cały czas kiedy za to wszystko obwiniałam ciebie nie zdawałam sobie sprawy z tego , że ja także zawiniłam - podniosłam się i zaczęłam gładzić dłonią jego delikatny policzek - PRZEPRASZAM . Błagam Harry , nie mówmy już o tym , bo dla mnie to także nie jest łatwe - szybko wytarłam łezkę , która non-stop kręciła się przy moim policzku - Ale wtedy kiedy spacerowałam po Londynie i kiedy nagle usłyszałam twój śmiech idealnie wmieszany w dźwięk piosenki nie wiedziałam co mam zrobić . Pomimo wszystko , kiedy was zobaczyłam razem wyglądaliście na szczęśliwych .
-Nie . Może tak wyglądaliśmy , ale ja nie byłem szczęśliwy . Jak miałem być szczęśliwy nie mając przy sobie swojego szczęścia ?
Patrzyłam na niego ze łzami w oczach , a po chwili przywarłam ustami do jego szyi i ścisnęłam mocniej jego koszulę .
-Na zawsze - szepnął chłopak .
-Na zawsze ... - powtórzyłam za nim .
Oderwałam się od niego i ułożyłam wygodnie na podłodze . Chłopak położył się obok mnie i zaczęłam bawić się jego kędzierzawymi włosami . Było tak samo jak kiedyś . I miałam nadzieję , że już tak będzie cały czas . To śmieszne . Jeszcze do niedawna myślałam , że go nie kocham . Że to co było między nami już dawno wygasło , ale jednak to nie prawda . Doszło do mnie jak bardzo mi go brakowało dopiero wtedy kiedy stanął w salonie . Te same potargane włosy , pełne szczęścia kocie oczy i te dołeczki w policzkach .
Przyjrzałam się mu uważniej , nabrałam głęboko powietrza i w tym momencie wiedziałam tylko jedno - mam na niego cholerną ochotę .
-Dlaczego mi się tak przyglądasz ? -spytał chłopak .
-Zastanawiam się czy ... czy jeszcze cię podniecam - wyszeptałam , a na moich policzkach pojawiły się rumieńce .
Chłopak patrzył na mnie zdziwiony , a po chwili zaśmiał się i usiadł na mnie okrakiem .
-Zerknij trochę niżej - szepnął mi do ucha .
Posłusznie wykonałam jego polecenie i przygryzłam wargę .
-Tak panie Styles . Odpowiedź jest bardzo pozytywna i no cóż ... zachęcająca .
-Taak ? A do czego to masz takie chęci ?
-Dobra Styles koniec pierdolenia o Szopenie - wyszeptałam po czym odepchnęłam go od siebie i zaczęłam go rozbierać .
Owszem , trochę mi było szkoda pozbywać się takich ubrań , które są na nim tak idealnie dopasowane , jednak że wiedziałam , że pod nimi kryje się coś znacznie ciekawszego . Zaczęłam wpajać się w jego wargi . Oderwałam się od jego ust ,a on zaczął wydawać ciche jęki .
-Brakowało ci tego , prawda Curly ? Spokojnie dzisiaj zaspokoję twoje pragnienia - wyszeptałam .
Całowałam z pasją jego delikatną szyję i masowałam jego plecy . Powolutku zjeżdżałam coraz niżej , aż w końcu dotarłam do tego magicznego miejsca . Wzięłam jego przyrodzenie do ręki i zaczęłam wykonywać szybkie ruchy . Chłopak głośno jęczał co motywowało mnie jeszcze bardziej . Po chwili chłopak posadził mnie na rogu kanapy i zaczął rozbierać .
-Nie chcę tego robić , bo wyglądasz naprawdę pięknie , ale sama rozumiesz . CELE WYŻSZE .
-Aaah ... no tak dobrze , panie Styles .
Chłopak zaczął mnie całować i zostawiać w każdym miejscu mojego ciała malinkę . Po niedługim czasie moje ciało przeszywały dreszcze . Oddawałam się tej przyjemności w całości i pragnęłam , żeby trwała wiecznie . Kędzierzawy delikatnie mnie podniósł i położył na podłogę . Całował mnie zjeżdżając coraz niżej , a po chwili dotarł do TEGO miejsca . Delikatnie pocałował najwrażliwszy jego punkt , a następnie zaczął wchodzić we mnie językiem . Sprawiało mi to niesamowitą przyjemność . Wydawałam z siebie dość głośne dźwięki i mocniej ściskałam jego czuprynę . Dzięki Bogu, że byliśmy sami w domu , bo to by się nie skończyło dobrze . Po chwili Styles wyszedł ze mnie i powrócił do moich ust . Zaczęłam masować jego przyrodzenie , a on co chwile odrywał się od moich ust i coś niewyraźnie mruczał . Po chwili wszedł we mnie , a ja delikatnie opadłam na podłogę .Wykonywał we mnie szybkie ruchy i szeptał do ucha słowa , które powodowały , że byłam coraz bardziej napalona . Nie musieliśmy długo czekać , aby po niedługiej chwili szczytować . Harry wyszedł ze mnie i skończył na dywanie , a następnie mocno mnie przytulił . Wpoiłam się w jego ciepłe wargi i wsłuchiwałam się w jego głośne sapanie .
-Wesołych Świąt , Harry - szepnęłam , po czym najwyraźniej usnęłam , bo nie pamiętam już nic.
Następnego dnia .
-AŁA ! - obudził mnie głośny krzyk .
Gwałtownie się podniosłam i zauważyłam jak Harry zakrywa swoją twarz w dłoni . Rozejrzałam się dookoła i dopiero po chwili doszło do mnie , że jesteśmy na podłodze w salonie . Z trudem się podniosłam i dopiero wtedy poczułam ból w kręgosłupie . Spojrzałam na Harry`ego i zabrałam dłoń z jego twarzy .
-Co się stało , Hazz ?
-Uderzyłem się w stół .
-Uuu ... to nie wygląda dobrze - przybliżyłam się do niego i zaczęłam delikatnie chuchać na jego czerwone , spuchnięte czoło .
Chłopak przyglądał mi się przez chwilę , przyciągnął mnie do siebie bliżej i zaczął zachłannie całować .
-Czy my spaliśmy tak nadzy tutaj całą noc ? - spytałam
-Na to wygląda .
-Cóż .. - szepnęłam po czym ponownie spojrzałam na jego czoło - Pójdę po lód . To naprawdę nie wygląda dobrze .
Założyłam jego koszulę , włosy potargałam jeszcze bardziej i z szerokim uśmiechem ruszyłam do kuchni .
Wyciągnęłam z lodówki woreczek lodu i wróciłam do pokoju . Usiadłam okrakiem na biodrach swojego chłopaka i przyłożyłam mu do czoła lód . Głośno syknął , a po chwili odetchnął z ulgą .
-Trzymaj to cały czas , bo inaczej będziesz miał śliwę . A potem będą plotki , że twoja dziewczyna cię bije .
Chłopak zaczął się śmiać .
-Tak więc ... co sobie życzysz na śniadanie ? - spytałam tuląc się do jego torsu .
-Zjem wszystko . Jestem głodny jak wilk .
-Co powiesz na naleśniki ?
-Jestem za .
Czule go pocałowałam i udałam się do kuchni . Spacerowałam po niej z patelnią w ręce wykonując dzikie ruchy i tańcząc do 'Jingle Balls' kiedy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi . Wystraszona przystanęłam , odchrząknęłam i z patelnią w ręku udałam się do drzwi .
__________________________________________________________
Cześć :D Jestem w końcu prawie zdrowa bez gorączki . Tak jest cieszymy się wszyscy :D No więc ta moja idealna scena +18 raczej śmieszy , nie podnieca , ale po prostu jakoś nie miałam weny , żeby stworzyć takiej prawdziwej sceny +18 za co przepraszam . Tak więc no .. przepraszam , że musiałyście tak długo czekać . Ten rozdział jest raczej denny , muszę się znowu wkręcić , bo już dawno nie pisałam . Kocham was i dziękuję , że czekałyście . No więc jeszcze raz KOCHAM WAS .
Następny rozdział będzie na początku następnego tygodnia . Poniedziałek - wtorek . Dobrze ?
Ale fajnie, że wróciłaś:D Wspaniały rozdział aż miałam motylki w brzuchu. Jak ja uwielbiam to twoje opowiadanie to ty sobie nawet nie zdajesz sprawy:D Masz wielki talent i genialnie piszesz. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału, bo ten blog jest najlepszy. Zdecydowanie to jest moje ulubione opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńJej! Nareszcie!
OdpowiedzUsuńCo prawda tzw. "scena +18" ci nie wyszla ale to w sumie dobrze. Moze to dziwne ale nie lubie takich scen.
Rozdzial i tak zajebisty! Ciesze sie ze wrocilas do zdrowia!
Zostay jeszcze dwa pytania:
1) kto byl za drzwiami?
2) no i oczywiscie kiedy nastepny?
Mam nadzieje ze na to drugie dostane odpowiedz za jakas chwilke ;)
Czekam na nastepny!
Iwona :*
Kurwa nareście *_*
OdpowiedzUsuńMatko boska co scena :D xd
Zapraszam do mnie http://i-miss-youth.blogspot.com/
Świetny <3
OdpowiedzUsuńwarto było czekać<3
OdpowiedzUsuńawww jaki zabójczy ha ha ha
OdpowiedzUsuńczekam nn :*
Mrrr hahaha : D
OdpowiedzUsuńBardzo zajebisty *.*
Ciesze się, że są razem i jestem ciekawa kto przyszedł : ) < 3
Kiedy next?
jakkochatowroci.blogspot.com
WRESZCIEEEEEEEEEEE <33
OdpowiedzUsuń69 . if you know what i mean . ;d
czekam nn xx
http://causeicanloveyoumorethanthisyeach.blogspot.com/
Świetny rozdział, jak każdy! Mogę przy okazji powiadomić, że nominowałam cię do Liebster Award! Szczegóły na moim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://littlethings-story.blogspot.com/ ♥♥
Nareszcie!!! Nie mogłam się doczekać!
OdpowiedzUsuńBoski rozdział ;*
I standardowe pytanie...
Kiedy następny?! ;D
aaaaaaaaaaaa kocham to! hahaha to było świetne, genialne! rozdział 69 mrah *_* A scena +18 też świetna, tylko zastanawia mnie kto był za drzwiami .. No nic świetny rozdział naprawdę. Tak bardzooo mi brakowało Niny i Harry'ego razem <3 Cieszę się również, że już nam zdrowiejesz ;3 Wkręcaj się w pisanie i dodawaj następny ;> KOCHAM ! xoxoxo
OdpowiedzUsuńbooski jest!! i witamy z powrotem ;)
OdpowiedzUsuńkurcze pisz dalej, bo nie mogę się doczekać!!!! NO PISZ!!!!!!
OdpowiedzUsuńA
<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten moment gdzie ona mowi : dobra Styles, koniec pierdolenia o Szopenie xD haha
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle super ♥♥ no i co tu jescze dodac..
No poprostu kocham :* i czekam na kolejny rozdział
BOŻE, jak ja kocham takie chwile >wiem, jestem dziwna< !!! Kocham, kocham, kocham. >tralalalala< Coś mi się tak właśnie wydawało, że w tym rozdziale (ze względu na numerek, hyhy) będzie COŚ Z TYM ZWIĄZANEGO. Czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńŚWIETNY *.* jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńKurde zostawiłam komentarz już wczoraj i teraz pacze a tu go niema xd.No wię napisałam:Jehee!!!69!Gratuluje wspaniałego rozdziału!Zajesuperhiperbisty! ;p.Kocham cię,pozdrawiam i czekam nn ;).No dobra moze az tyle nie napisalam ale ulepszylam troche zdanie chociarz to i tak za malo jak n ten rozdzial *_*.xD
OdpowiedzUsuńPs:Kiedy będzie znowu jakiś moment ze mną i z niallem,i czy wgl będzie? ;***
Sandra_Directioner
Hehe. Rozdział 69. xDD
OdpowiedzUsuńZajebisty. ! *_* Nareszcie .. ! Już nie mogłam się doczekać .. ! Znowu jest tak jak było, czyli zajebiście .. ! Kocham .. !
Ciekawe kto był za drzwiami... Pewnie Niall, który chciał wyznać swoją miłość do Niny a tu tak niespodzianka .. ! xD ;D/ Twoja Martyna. ;*
A nie sorry. Niall ma dziewczynę. xDD Zpomniałam. xDD Głupia ja. ;D / Martyna. ;*
OdpowiedzUsuńSUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!CZEKAM NA NASTĘPNY!!!!ŻYCZĘ DUŻO WENY!!!!
OdpowiedzUsuńbożebożeboże, dziękuję! nareszcie nowy rozdział! :3 i to 69.... ;) ZAJEBIŚCIE! ja chcę już następny! :P <3
OdpowiedzUsuńcz - cz - cz - cz - czekam na kolejny. tak wiem, odbija mi xd
OdpowiedzUsuńAaaaa wreszcie 69 <3 świetny !czekam na następny !
OdpowiedzUsuńone-direction-moim-ratunkiem.blogspot.com (sorki za spam)
OdpowiedzUsuńHejo :D , nominowałam cię na moim blogu do - the versatile blogger :D (opowiadanieoonedirection5.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńJesteś po prostu niesamowita. Dopiero dzisiaj znalazłam twojego bloga i przeczytałam wszystko od początku.... Nie mogę doczekać się następnego :)
OdpowiedzUsuńHej !Nominowałam cię do The Versatile Blogger :D
OdpowiedzUsuńSzczególy na moim profilu!:D
Hej. Zajebiste. Po prostu kur**a zajebiste. dawaj następny bo się nie do czekam. Wpadnij do pnie ( dopiero zaczelam, ale jak bys mogla wpadnij i zostaw kom) proszee. A i czekam na kolejny. :-D ;-)
OdpowiedzUsuńSUPER! Masz wielki talent, piszesz nieziemskie opowiadania :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że nie dodawałam komentarzy, ale czytałam na komórce a na moim KOCHANYM telefoniku się nie da...
Pozdrawiam i czekam na nexa!
cześć pani Redaktor! Mam tu parę rad, mam nadzieję, że się przydadzą : >
OdpowiedzUsuń1. PRZED znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy SPACJI. Nie licząc myślnika - wtedy rzeczywiście tak. (znaki interpunkcyjne - ; : , . TAK JAKBY COŚ,
2. zaczynając dialog od myślnika stawiamy po nim spację, dopiero potem piszemy ; ),
3. zmień kurwa czcionkę/tło, bo żeby coś przeczytać, trzeba to zaznaczyć, żeby innym kolorem było napisane,
4. nie chce mi się tego czytać wszystkiego i sprawdzać, czy popełniasz ten błąd, ale apostrof przy odmianie imion zagranicznych stawiamy tylko wtedy, gdy kończy się na samogłoskę ; ) np Harry'emu, Ronowi,
5. fabuła jest strasznie chujowa i nudna,
6. nie pisz więcej
no masz, trochę hejtu zawsze dzień umili
zgadzam się szczególnie co do fabuły i do nr 6
UsuńP.S if we could only turn back time' jest niepoprawne gramatycznie bo 'turn back' to jest odwrócić tylko w stosunku do osoby. If only we could go back in time' - poprawna wersja
OdpowiedzUsuńSzczerze to według mnie to jest nienormalne że wymyślasz TAKIE sceny idź się lecz dziewczyno!
OdpowiedzUsuńNie pisze się AŁA tylko AUA
OdpowiedzUsuńAle tak to nie mam uwag :D