Po chwili
niespodziewanie wstałam i podeszłam do szafki , aby znaleźć w niej jakieś
przyzwoite ciuchy na dzisiejszy dzień . Po kilkunastu sekundach grzebania w
niej wyciągnęłam bluzę , rozłożyłam ją , a na podłogę wypadły proszki , którymi
wczoraj ‘obdarował’ mnie Horan . Natychmiastowo spojrzałam na Harry`ego czy
przypadkiem nie widział tego zajścia . Gwałtownie je podniosłam , włożyłam
jeszcze głębiej w szafkę , wyciągnęłam jeszcze czarne rurki , czystą
bieliznę i skierowałam się do łazienki .
Kiedy wzięłam już ciepły prysznic , ubrałam się , uczesałam włosy wróciłam do
pokoju . Dopiero po chwili zorientowałam się , że nie ma w nim mojego chłopaka
. Chwyciłam torbę i zeszłam po cichu na dół , aby nie obudzić żadnego z tych cudownych idiotów . Kiedy znalazłam swojego ‘zaginionego’ chłopaka , który stał przy
lodówce i coś podśpiewywał , uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam przyglądać
się tej jego dumnej postawie . Po kilkunastu sekundach doszło do mnie , że
zaraz naprawdę spóźnię się do szkoły . W tym momencie Harry spojrzał na mnie .
-Kochanie ,
przyrządziłem ci śniadanie .
-Dziękuję ,ale za
chwilkę muszę być w szkole .
-Spokojnie , ty sobie
tutaj zjedz , a ja pójdę wyprowadzić samochód z garażu .
-Nie , Harry . Jest za
wcześnie , powinieneś jeszcze spać . Nie chcę sprawiać ci problemu .
Chłopak spojrzał na
mnie oburzony z drugiego końca kuchni , a po chwili podszedł do mnie i
pocałował na tyle subtelnie , że prawie tego nie czułam . Spojrzałam mu głęboko
w oczy .
-Posłuchaj , jeżeli ty
jesteś moim problemem to ja chcę mieć tylko i wyłącznie TAKIE problemy –
zaczęłam się śmiać . Patrzyłam tak na niego z uśmiechem przez dobre kolejne kilkanaście
sekund .
-Pójdę po ten samochód
, bo zaraz naprawdę się spóźnisz – nic nie odpowiedziałam .
Podeszłam do stołu i
zaczęłam kąsać naleśniki przygotowane przez mojego chłopaka . Nagle usłyszałam
dźwięk klaksonu . Popiłam sok i wybiegłam z domu jak tornado po czym wskoczyłam
do samochodu swojego chłopaka . Loczken popatrzył na mnie z uśmiechem , a po
chwili ruszył w drogę . Niecałe 10 minut później byliśmy już pod szkołą .
-No świetnie !
Wiedziałam , że się spóźnię .
-Spokojnie . Chodź ,
daj buziaka i biegnij – zrobiłam to o co mnie prosił . Chwyciłam torbę i
ruszyłam w kierunku szkoły . Kiedy wbiegłam zdyszana do klasy nauczycielka spojrzała
na mnie zza okularów , pokiwała głową i wskazała mi wolne miejsce obok Josh`a .
Spojrzałam na Sandrę , dziewczyna patrzyła na mnie z szerokim uśmiechem .
Odwzajemniłam uśmiech i z niechęcią usiadłam obok naszej kochanej `gwiazdy` .
Kilka godzin później .
Kiedy zajęcia już
nareszcie się skończyły schowałam książki do szafki i wyszłam ze szkoły . Padał
deszcz , w sumie to lało jak z cebra . Zadzwoniłam do Harry`ego , ale chłopak
nie odbierał . No dobra, trzeba sobie radzić . Założyłam kaptur na głowę i
ruszyłam w stronę szpitala . Po drodze wstąpiłam jeszcze do sklepu po sok i
owoce dla Mayi . Po chwili byłam już na miejscu . Ludzie patrzyli tam na mnie krzywo , a ja jedynie się uśmiechałam . Ściągnęłam z siebie mokrą
bluzę i weszłam do sali , w której leżała panna Coleman (a może już niedługo
Malik) . Dziewczyna akurat czytała gazetę , kiedy mnie zobaczyła spojrzała na
mnie tak samo jak ci wszyscy ludzie .
- Pada – powiedziałam z
niepewnym uśmiechem .
-Właśnie widzę ,
kochana . Chodź tutaj , rozgrzej się trochę , Zayn niedawno przyniósł mi gorącą
herbatę , proszę . Napij się – szeroko się uśmiechnęłam .
No tak , to cała Maya
, zawsze się o każdego martwi .
-Dziękuję . Jak się
czujesz , a tak po za tym gdzie jest Zayn ? On od kilku dni nie odstępuje na
krok tego swojego magicznego krzesełka .
-Pojechał z chłopakami
na wywiad .
-No i to wyjaśnia
dlaczego Harry nie odbiera – mówiłam wyciągając owoce na półkę .
Wiewiórka włożyła
czasopismo pod poduszkę i zaczęła mnie bacznie obserwować .
-Nina , co się dzieje
? – spojrzałam na nią zdezorientowana i zaczęłam się śmiać .
-Nie rozumiem Mayu ,
co ma się dziać ? Wszystko jest w porządku . Dlaczego coś miałoby być nie tak?
-Bo trochę już cię
znam i wiem jak się zachowujesz kiedy coś ci dolega , a zachowujesz się mniej
więcej tak . Próbujesz udawać szczęśliwą , ale ci to ani trochę nie wychodzi .
No mów , pokłóciłaś się z Harry`m ?
-Ha , ha . Maya ,
naprawdę nic mi się nie dzieje . Mój może lepiej jak się czujesz .
Dziewczyna wlepiała
wzrok w moje oczy jakby próbowała dowiedzieć się z nich jakichś konkretnych
informacji , a po chwili zaczęła opowiadać . Słuchałam ja , ale myślami byłam
zupełnie gdzie indziej . Bałam się o Niall`a . Wiem , że trzeba ufać ludziom ,
a szczególnie takim , którzy cię nigdy nie zawodzą , ale w tym momencie nie
wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć . Nagle poczułam delikatne szturchanie
w ramię i wtedy ocknęłam się .
-Coś mi się wydaje ,
że wcale mnie słuchasz . No , Nina Sparks albo mi to powiesz albo wyciągnę od
ciebie te informacje siłą . No więc jak co wybierasz ?
-Martwię się … -
zaczęłam po czym wstałam i podeszłam do okna .
Patrzyłam się w
skupieniu na drzewa , które mnie nieco uspokajały .
-No ? O co się
martwisz ?
-O Niall`a . On , on …
on , nie Mayu , przepraszam , ale obiecywałam mu , że go nie wydam .
Dziewczyna usiadła
wyprostowana na łóżku i zaczęła patrzeć na mnie szeroko otwartymi oczami .
-Nina , przyjaźnimy
się wszyscy razem i jeżeli coś się
dzieje jednemu z nas każdy powinien o tym wiedzieć , żebyśmy mogli sobie pomóc
. Pamiętasz nasze obietnice ?
Patrzyłam jeszcze
chwilę na drzewa i po chwili wróciłam na krzesełko Zayn`a . Wiedziałam , że ona
ma rację .
-Dobra , powiem ci –
uległam .
-A więc ?
-Ale to nie jest takie
łatwe . Posłuchaj Maya , z nim stało się coś złego . Poznał kogoś i po prostu
nad zwyczajniej w świecie zgłupiał .
-A co on takiego robi
?
-Maya , on … ćpa –
wydusiłam z siebie te nie za miłe słowa .
Czekałam na reakcję
panny Coleman . Dziewczyna wzięła głęboki oddech i patrzyła na mnie tak jakbym
zabrała jej coś co kocha .
-Maya , nie chciałam
ci o tym mówić chociażby właśnie dlatego
. Wiedziałam , że będziesz się martwić , a ty już masz wystarczająco …
-Zaczekaj , jak to on
ćpa ?
-Wczoraj , wrócił do
domu i zaczął się dziwnie zachowywać ,a potem przyznał się do tego . Zabrałam
mu te prochy , ale … - przerwałam , bo zadzwonił do mnie telefon – Przepraszam
, na chwilę .Cześć Harry . Tak jestem w szpitalu u Mayi . Nie rozumiem nic ,
nie nie widziałam go dzisiaj ani z nim nie rozmawiałam . Jak to go nie ma ?
Dobrze , pa . Ja ciebie też .
-Co się stało ?
-Nie ma Niall`a , nie
przyszedł na wywiad . Posłuchaj Maya , pójdę już .
-Dobrze , ale Nina
zaczekaj . Po pierwsze weź suchą bluzę Zayn`a , a po drugie to wiedz , że nie
jesteś z tym problemem sama . Masz jeszcze nas … mnie .
-Nie , Mayu .
Powiedział to tylko mi , a więc błagam , udaj , że o niczym ci nie mówiłam –
powiedziałam po czym chwyciłam bluzę mulata , pocałowałam dziewczynę w policzek
i wybiegłam ze szpitala najszybciej jak potrafiłam . Rozejrzałam się dookoła ,
zarzuciłam na głowę kaptur i ruszyłam w stronę domu . Kiedy już tam dotarłam
była 17. 34 , a na dworze zaczynało się robić ciemno . Otworzyłam drzwi ,
zapaliłam światło , weszłam do środka , rzuciłam torbę w kąt i zorientowałam
się , że oprócz mnie nie ma nikogo . Nalałam sobie do szklanki soku , usiadłam
przy stole i zaczęłam stukać o niego paznokciami . Miałam taką skrytą nadzieję
, że ten blondyn gdzieś tutaj zaraz zbiegnie po schodach z buzią napchaną
chipsami , ale nic . Próbowałam za wszelką cenę przypomnieć sobie gdzie mieszka
ta dziewczyna , ale nie potrafiłam tego uczynić . Nagle usłyszałam , że drzwi
frontowe się otworzyły . Gwałtownie się odwróciłam i zobaczyłam Irlandczyka.
Odeszłam od stołu , oparłam się o filar
i zaczęłam z uwagą przyglądać się jego zachowaniu , a było one takie same jak
wczoraj .
-Dlaczego nie było cię
na wywiadzie ?
-Bo mam ważniejsze
rzeczy do roboty , niż uczęszczanie na jakieś pieprzone wywiady .
-Ważniejsze rzeczy do
roboty ? Takie jak ćpanie ?
-A jeżeli tak to co ?
-A jeżeli tak to co ?
Wiesz co ? Jesteś skończonym dupkiem ! Pieprzonym egoistą , którego szczerze
nienawidzę . Masz w dupie to co się z tobą dzieje , ale my nie ! Martwimy się o
ciebie idioto ! Nie przychodzisz na wywiady , odizolowujesz się od świata ,
siedzisz ciągle w swoim pokoju albo spotykasz się z jakimiś dziwnymi typami .
Nie jestem twoją mamą ani dziewczyną , żeby mówić ci co masz robić , ale
rozejrzyj się dookoła i zobacz ile ludzi już od siebie odepchnąłeś . Jesteś z
tego dumny? Wiesz , próbowałam ci pomóc , ale jeżeli ty się tak zachowujesz to
rób co chcesz . Możesz się nawet zaćpań na śmierć , tylko pamiętaj , że ja
potem kwiatów na twój pomnik przynosić nie będę ! – wykrzyczałam po czym
odepchnęłam go i poszłam do swojego pokoju .
Pierwszy raz tak na
kogoś nawrzeszczałam , pierwszy raz powiedziałam komuś co o nim myślę w taki
sposób , nie było to miłym doświadczeniem . Usiadłam na łóżku po turecku ,
przykryłam się kocem i zaczęłam się nad wszystkim głęboko zastanawiać . Nagle
usłyszałam dźwięk swojego telefonu , spojrzałam na wyświetlacz – Semily . Jak
ja dawno z nią nie rozmawiałam .
-Halo ? Cześć Sem , co
się stało ? Tak , oczywiście , że tak , dobrze pa .
Zdziwiła mnie ta
rozmowa . Dlaczego ona płakała ? W tym momencie uświadomiłam sobie , że nie
było jej w szkole . Miałam nadzieję , że nie ma żadnych problemów , bo ostatnio
mamy ich zbyt dużo . I to nie tylko ja ,ale wszyscy . Nagle usłyszałam pukanie do drzwi , które
nosiło się po całym domu . Owinęłam się kocem i zeszłam na dół . Przelotnie
spojrzałam na Horan`a , który siedział w salonie . Otworzyłam drzwi i moim oczom
ukazała się przemoknięta Semily . Już wiem z jakim wyrazem twarzy patrzyli na
mnie ci ludzie w szpitalu . Wyciągnęłam do niej rękę i wciągnęłam ją do środka
.
-Cześć Niall –
powiedziała dziewczyna nieco przygnębionym głosem .
Chłopak jej nie
odpowiedział . Popatrzyła zdzwiona najpierw na mnie , a potem na niego .
-Co mu ?
-Nie mam pojęcia –
skłamałam z czym było mi bardzo źle .
-Spokojnie Semily ,
ona ci zaraz powie jakim to jestem pieprzonym ćpunem – wysyczał .
-Daruj sobie , dobrze
? Nic jej nie będę mówić – powiedziałam po czym chwyciłam ją za nadgarstek i
ruszyliśmy do mojego pokoju .
Cześć kochane .
Przepraszam , że nie dodawałam w sobotę , ale nie mogłam . Po pierwsze nie było
mnie , a po drugie i tak bym nie dodała , bo znowu nie miałam internetu ; / No
,ale jest rozdział , to chyba najważniejsze . Podoba się wam ? Mam nadzieję ,
że tak . Kocham was mocno ; *
Bardzo się podoba...jest SwIeTnY!!!<3 oby następny był szybciej dodany..:)
OdpowiedzUsuńSUPER! ale mam pytanie do ciebie i proszę żebyś szybko odpowiedziała na nie ,no więc ,,KIEDY DODASZ NOWY,,? ;d
OdpowiedzUsuńdługo czekałam ,ale się doczekałam tego rozdziału.Sprawdzam trzy razy dziennie czy nie ma nowego.
OdpowiedzUsuńCudowny !!! ... Ja chcę jeszcze . !
OdpowiedzUsuńświeetny jak zawsze xd < 3
OdpowiedzUsuńciekawe co się stało Semili .. ; *
Boski;d
OdpowiedzUsuńco się stało z Semili ??
nie rób z Horana ćpuna ;p
zapraszam do nas:
http://you-always-in-my-heart.blogspot.com
nooo heeeej :*
OdpowiedzUsuńczy ty wiesz, że ty cudownie piszesz ?? ??? ? ?? ? ? ?
bo na prawdę GENIALNIE :**
KOCHAM CIĘ <3
P.S. Ciebie to nawet kuloodporna kula nie ruszy :D :*
Ehhhh... Nie wiem już co mam pisać. Moja kreatywność siada, a nudne komentarze , nie to nie dla mnie :D .
OdpowiedzUsuńTak więc, szkoda mi Niall'a . Tak źle się zakochał biedulek , że się niszczy. Niech spotka w końcu kogoś dla siebie, bo nam się wyniszczy!
Ale super, że Ninie i Harry'emu się układa, oni są tacy sweetaśni xd .
I mi nie przeszkadza, że nie dodajesz co tydzień. W końcu masz swoje życie, no heloooooł! Internet to nie wszystko - to powinni ogarnąć co niektórzy :D
Pacz, uroczy Styles! http://data.whicdn.com/images/40562940/tumblr_mc66xjnJ0b1ryek7r_large.gif
faktycznie sweet
UsuńŚWIETNY ROZDZIAŁ KOCHANA. BARDZO SIĘ PODOBAA. JESTEŚ PO PROSTU GENIALNA. ! :D SZYBKO PISZ NASTĘPNY . KOCHAM CIĘ MOCNO NINAA. < 3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział:) tylko teraz znowu nie mogę się doczekać kolejnego, bo jestem strasznie ciekawa co z semily no i oczywiście tak jak wszyscy martwię się o horanka. twój blog jest najlepszy:D
OdpowiedzUsuńAnia
Boskii i dziękuję za ten maleńki ale dla mnie wiele znaczy wątek o mnie :).Też cię kochamy i czekam cierpliwie na nn :).Pozdrawiaam
OdpowiedzUsuńSandra-Directioner
zajebisty blog : D : D
OdpowiedzUsuńhttp://directioners-dreams.blogspot.com/ skomentujesz ? to dla mnie bardzo ważne : ) z góry dziękuję : *
I like it. ;D
OdpowiedzUsuńładnie, ładnie <3 biedny Horanek... :c zapraszam do mnie :) xx kocham cię, wiesz o tym? <3
OdpowiedzUsuńKochana, rewelacyjny rozdział, tylko co się dzieje z Sem? I z Horankiem ;c ? Pisz szybciutko nowy bo już mnie ciekawość zżera ;)
OdpowiedzUsuńSuper jak zawsze zresztą. jesteś świetna i zainspirowałaś mnie do napisania własnego bloga więc jeśli ktokolwiek miałby ochotę przeczytać to zapraszam http://once-upon-a-dreams.blogspot.com Z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://it-just-imagination.blogspot.com/ Myślę że się spodoba. Liczę na opinię tych utalentowanych :D
OdpowiedzUsuńtak,kocham cie i czekam na następny.
OdpowiedzUsuńNie rób ćpuna z niego..
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: w takim opowiadaniu może dziać się wszystko, a to jest wyobraźnia Niny ten wątek jest częścią tego opowiadania i tak mi się wydaje, że ma wpływ na to co będzie dalej. Po drugie: nie robi z niego ćpuna, tylko biedaczek jest z niewłaściwą osobą, która mu je podaje..
Usuńpozdrawiam
niech Niall znajdzie sobie fajną dziewczyne i przestanie ćpać . :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest ZAJE*ISTY. !! JARAM SIĘ.. ! *_________________*
OdpowiedzUsuńKocham cię Ninaa. < 3 ;)
Julaa . ^^ - directioneeer .
P.S. Nie mogę doczekać się, aż dodasz następny rozdział. ! Jestem taka ciekawaaa. ;* - Żona Haroldaa. xd : *
Nicole a skąd taka wiedza? Czyżby masz jakiś udział w pisaniu opowiadania ?
OdpowiedzUsuńNie no to co napisała jest raczej oczywiste ; )
UsuńWłaśnie,lol -_-.Ninka dajesz następny bo wpadne do cb z siekierą i ukradne ten zeszyt :D ahh jak ja bym chciala go mieć teraz i czytac te wszystkie rozdzialy cy nie? xd
UsuńSandra-Directioner
Kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie ;)
www.youaremywonderwallxx.blogspot.com ;)
Masz świetny styl pisania !! <333
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Dopiero zaczęłam :)
http://maya-in-the-world-of-onedirection.blogspot.com/
no ku*wa kiedy następny?
OdpowiedzUsuńHuhu . Nie mogę się doczekać nast. rozdziałuu. ♥
OdpowiedzUsuńJulaa - directioner . :*
Cześć ! Kojarzysz mnie ? Pisałam blog o 1D o Szczęsnym :)
OdpowiedzUsuńWięc musze nadrobić zaległości związaną z jakimiś 20 twoimi rozdziałami :D
Również zapraszam na mój nowy blog - http://i-miss-youth.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału♥
OdpowiedzUsuńhttp://namalowan.blogspot.com/
Cześć. :D zostawiłaś komentarz pod moim postem z bohaterami, a więc postanowiłam cię poinformować że dodałam prolog. ;D
OdpowiedzUsuńhttp://spreadyourwingsmylittlebutterfly.blogspot.com/ to en blog. XD
OdpowiedzUsuńJaram sie twoim blogiem xx ♡♥♡♥♥
OdpowiedzUsuńTINA x.